Tawerna pod Nikczemną Mniszką

Linea

<W drzwiach karczmy pojawiła się nagle postać mrocznej elfki. Wyszczerzone miała one swe wampirze kły, a okryta była tylko jakimiś szmatami. Oblizała po chwili usta, ot tak po prostu i weszła troche dalej. Rozejrzała się po karczmie w poszukiwaniu znajomego. Wzrokiem podążyła za pewnym mrocznym. Podeszła do niego i chwyciła za jego ramię żeby się nie przewrócić po polowaniu>
Varnem Arelil<szepnęła> Vendui..przyjacielu.<znów rozejrzała się po karczmie> Widzę, że towarzystwa by mi nie brakowało.<zaśmiała się cicho> Mówią mi Linea <zwróciła się do wszystkich w pomieszczeniu> Przybyłam tu aby móc się do Was przyłączyć. Na codzień zajmuję się magią, chociaż osiągnęłam dopiero 74 szlif. O ile dobrze sięgam pamięcią chodziłam po świecie Aden, z herbem klanów: AlterCrux, Esillon, Thalion, WilczaRodzina. <podrapała się za uszkiem> To by było na tyle, chyba, że macie jakieś pytania? <spojrzała na mrocznego, którego się ciągle trzymała> Nie chcesz mi może troche krwi oddać?

Venturi

- Ja moge - wychrypiala ponura postac o licu szpetnym jak dupa trupa, cuchnaca odorem rozkladu, moczu i gowna, odziana w ciezkie pancerze, ktora wytoczyla sie z mrocznego naroznika sali biesiadnej. Zolte kly wyszczerzyly sie w podlym grymasie ktory od biedy mozna bylo by nazwac usmiechem - Zylna czy tętnicza?

Linea

Uh..<przysuneła się bliżej Varnema> Z tą krwią to ja się mogę wstrzymać w sumie.. <zerknęła z lekkim obrzydzeniem na zwracającą się do niej postać lecz po chwili się uśmiechnęła>

Varnem

Elf uśmiechnął się lekko spoglądając na kobietę, potem na Venturiego.
-Nie ma co si bać, to inno Venturi.
Wzruszył lekko ramionami i ucałował delikatnie policzek mrocznej na przywitanie.
-Chodź usiądź.
Pociągnął ją za sobą do niedalekiego, jak dotąd pustego stolika, coby spokojnie usiąść.
-Cieszę się że Cię tu widzę, w końcu.
Powiedział z uśmiechem na twarzy, wołając Kadarra o jakie "napoje".

Val · Wysłany: Czw 9:00, 25 Mar 2010 Temat postu:

Raz, dwa, trzy na me wezwanie
a za czwartym niech się stanie,
a za piątym niech tu będzie
a za szóstym huknie wszędzie!

Oby hukneło. 7 dni na narobienie halasu.

Venturi · Wysłany: Nie 21:05, 28 Mar 2010 Temat postu:

Szczerze mowiac jestem w kropce. Na razie bez glosu.

Agoran · Wysłany: Nie 23:53, 28 Mar 2010 Temat postu:

Podobnie jak Venturi, póki co. I również podobnie jak temacie Adelvara.

Anghaellea · Wysłany: Pon 0:10, 29 Mar 2010 Temat postu:

Z uwagi na zgłaszaną nieobecność zawiesiłabym głosowanie póki co.

Val

Jest 9 glosow, troche za malo. Zaglosujcie by sytuacja sie nam wyklarowala.

Venturi

Dobrze. Zaglosuje na TAK. Nie wiem czy moja decyzja bedzie sluszna, ale mam wrazenie, ze pomimo braku wyrazistosci Linei i pewnej dozy "jeczybulstwa" nie bedzie piaskiem w trybach fortuny, a kropla oliwy.
Nie Lineo, nie przekonal mnie ten buziak - by bylo wszystko jasne - byc moze wyluzdany stosunek plciowy z elementami dominacji i obsranymi fetyszami, by to sprawil. Razz

Ale nie to jest powodem, ale pewien rodziaj uporu, ktory sprawia, ze jest ciagle w klanie i stara sie byc pozyteczna, z roznym co prawda skutkiem, ale zawsze. Udzielam wiec tego kredytu, co prawda na niewielka kwote, ale odsetki beda srogie.

Val

Przygarnieta na stale <usmechnela sie zamykajac drzwi>