Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką
Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Myroth
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy jesteś za przyjęciem Myrotha na stałe?
Tak, jestem za.
93%
 93%  [ 15 ]
Nie, jestem przeciwko.
6%
 6%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 16

Autor Wiadomość
Myroth




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gevurah

PostWysłany: Wto 23:42, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Zanim Avarion wdał się w szalenczą z Myrothem ten uniknał płonącego pocisku który przypalnił mu lewe ramie delikatnie.Skrzywil sie lekko i natarał na rywala.

Gdy Avarion upadł na ziemie bez miecz zwycięzca podszedł do niego powoli celując w niego mieczem.Dotknał jego znamienia czubkiem ostrza a potem swojego.


[link widoczny dla zalogowanych]


-Dobrze Cie znów widzieć wśród żywych bracie,sądziłem ,ze Twój oddział juz nigdy nie wróci do Gevurah.Furis...-wyciągnal w jego strone dłoń.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Myroth dnia Wto 23:47, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fam




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:46, 27 Kwi 2010    Temat postu:

<Famelia odwróciła się poirytowana na pięcie i wróciła do karczmy zatrzaskując za sobą z hukiem drzwi.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avarion




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy Mgieł

PostWysłany: Śro 0:37, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Wpatrywał się w kamaela chcą się upewnić, czy ten, który przed nim stoi i który go pokonał, może być...
Dopiero gdy raz kolejny spojrzał na to samo znamię wypełniła go nadzieja... a ostatnie słowo przez niego wypowiedziane upewniło go, że ma do czynienia z tym, kogo myślał, że dawno temu już utracił.

Wiedział doskonale, że sentencję rzuconą przez Myrotha musiał dokończyć.

- ...Vitae - chwycił w tym momencie jego dłoń i przyglądał się bratu nie mogąc uwierzyć, że członek rodziny mógł być tak blisko - dopiero od niedawna wracam na Gevurah... i nie miałem o rodzinie żadnych wieści... kurcze.. ale ty się zmieniłeś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Myroth




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gevurah

PostWysłany: Śro 0:45, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Uścisnał mocniej dłoń brata i usmiechnął sie łobuzersko patrząc to w strone Fam to jego.

-Zywiołowa kobieta,przydałaby Ci sie taka,hehe.Opowaidaj jak wróciłes z świata umarłych i jak tam jest?Ty również wydoroślałes pamiętam Cie jako podrostka ,który w życiu nagiej kobiet na oczy nie widział-

Parsknał śmiechem i polozył dłon na ramieniu brata.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Myroth dnia Śro 0:46, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avarion




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy Mgieł

PostWysłany: Śro 10:58, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Obejrzał się za Fam, po czym z bratem szli powoli w stronę miecza, który tkwił w ziemi. Avarion wyciągnął go i przyglądał się ostrzu.

- W świecie umarłych nie jest wcale tak źle - rzekł z przekąsem - ale nie ma tam kobiet - uśmiechnął się szelmowsko - poza tym nie mogłem znaleźć tam ciebie więc byłem pewien że żyjesz. Postanowiłem odszukać ciebie i resztę rodziny. I rewanż... - dziabnął Myrotha palcem w ramię - ...kiedyś cię pokonam.

Obaj szli w stronę Mniszki.

- Aha... przypomniało mi się - raz kolejny dziabnął brata - tylko nie 'podrostek' - pokazał mu język - a i się pochwalę, że zalecam się do pewnej panny - uśmiechnął się dumnie.

Przekroczyli próg Mniszki wspominając i śmiejąc się.

- Aż nie do uwierzenia, że wyruszałem w rodzinne strony by czegoś się dowiedzieć o rodzinie, a ciebie miałem pod nosem - założył obie dłonie za głowę i spojrzał w sufit - aż tyle to czasu minęło? - rzekł z zadumą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Myroth




Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gevurah

PostWysłany: Śro 13:39, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Wkroczył do mniszki powoli razem z bratem ,załozył miecz na plecy i uśmiechnął się lekko kierując do brata.Przysiedli razem przy wspólnym stoliku Myroth podniósł dłoń w strone lady

-Piwa kraczamrzu ,dużo piwa świętujemy odnalezenie mojego brata!Cóz to za szczęsciara ,opowiadaj jak sie tu znalałes!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Myroth dnia Śro 14:00, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avarion




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy Mgieł

PostWysłany: Śro 16:49, 28 Kwi 2010    Temat postu:

- Oj brat... po ostatnim piciu nic nie pamiętam... nic a nic... - rzekł spoglądając na kufle pełne piwa, jakie znalazły się na stole - postanowiłem zawalczyć o względy pewnej elfki, czasami przesiadujemy w Dion więc jak chcesz to czasem pozwolę ci zajrzeć - spojrzał uszczypliwie na brata - i mooooożeee ci ją przedstawię - wziął do ręki kufel i upił jeden łyk - a poza tym nim tu dotarłem to wiele dni podróżowałem... dziś trochę żałuję że nie skupiłem się na naukach map... prawdopodobnie, jak dziś na to spojrzę, nie szedłbym w przeciwnym do Gevurah kierunku... - łyk kolejny zniknął z kufla, zaś Avarion miał nietęgą minę, gdy mówił o tym, jak się zgubił - i tak zaszedłem tutaj, choć w znacznym stopniu przyczynił się do tego człowiek o imieniu Werian.

Postawił kufel na blacie energicznie i spojrzał Myrothowi prosto w oczy.

- Mnie pierwszemu urodzi się potomek - uśmiechnął się łobuzersko - w tym mnie nie przegonisz. I kolejny pojedynek też wygram, o!

Z mocnym zamachem położył dłoń na ramieniu brata.

- Są rzeczy w których mi nie dorównasz.

Avarion, choć uśmiech na twarzy miał pewny, nie bardzo sam wierzył w to co mówi. W latach młodzieńczych Myrotha nie mógł w niczym pokonać. Nawet gra "kamień-nożyce-papier" było czymś, w czym starszy brat górował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viliur




Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:08, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Otarł łezkę i pociągnął spory łyk z kufla.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agoran




Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:00, 30 Kwi 2010    Temat postu:

Póki co zawieszam swój głos- muszę przemyśleć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agoran dnia Pią 21:34, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val




Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:19, 04 Maj 2010    Temat postu:

weszla do komnaty, otworzyla wszystkie okiennice na osciez wdychajac swieze powietrze
-dobry dzien dzis na decyzje, tak. Skazany jestes na nas!
zamknela drzwi z trzaskiem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Val dnia Wto 16:21, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin