Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką
Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aevia

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aevia




Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:32, 10 Gru 2009    Temat postu: Aevia

Drzwi pomieszczenia uchyliły się powoli ukazując kobiecą postać o niepozornym wyglądzie z zagiętym kijem, który można by rzec jest większy od niej.
- Witam wszystkich zgromadzonych. - rzekła spokojnie, po czym szybko odwróciła się w stronę tablicy ogłoszeń. Odstawiła łuk pod ścianę i z torby wyjęła kawałek zwierzęcej skóry i węgiel zawinięty w inny dużo mniej atrakcyjnie wyglądający kawałek skóry, po czym zaczęła pisać:

Aevia
ludzki operator kija ze sznurkiem zwanego łukiem
nigdy nie należałam do żadnego zgrupowania


Po zapisaniu skóry wyjęła z kołczanu strzałę i przybiła nią list do tablicy, następnie wyjęła kolejny bardziej marny kawałek skóry, w który wytarła dłonie ubrudzone węglem. Wzięła łuk i ponownie przemówiła do zgromadzonych:
- Przepraszam, że nie zostanę dłużej i nic nie zamówię, ale zobowiązałam się wykonać pewną robótkę, którą chciałabym załatwić najszybciej jak się da. Do zobaczenia niebawem!
Dygnęła i wyszła zamykając cicho za sobą drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fam




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:10, 10 Gru 2009    Temat postu:

<Czarodziejka siedziała na krześle z boku sali bujając się na jego tylnich nogach. Raz po raz sączyła jakiś bliżej nieokreślony pomarańczowy płyn ze szklanki. Cały czas przyglądała się spokojnym wzrokiem młodej kobiecie i gdy ta wyszła oblizała tylko wargi i powiedziała>

Chętna nadaje się co najwyżej do akademii. Jestem za daniem jej szansy jako że z rysów twarzy dziwnie znajoma mi się wydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val




Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 3:01, 10 Gru 2009    Temat postu:

Przygladala sie z uwaga mlodej Kobiecie, nie kryjac usmiechu w rozmowie z z mezem i zgromadzonymi w Mniszcze Szczesciarzami.
-No no..mlodziutka mowisz Fam? przeciagnela sie pomrukujac
-A ja zem juz senna chyba, a nic nie ubywa z tego kufelka zerknela to na Mazrima, to na karczmarza,spowrotem zajrzala do kufla.
-Wreszcie sie postaral i leje do oporu, ale im wiecej to o wlasnych silach do komnaty nie zajde Parsknela smiechem zerkajac na Varnema.
-Ale ale...Panienka nawet sie napic nie chciala, no to musimy przy najblizszej okazji sie i napic i lepiej poznac! o tak...wymamrotala cos niezrozumialego o duszkach dopijajac trunek.
-Rev Kochanie,siadaj z nami poki tu gwarno jeszcze Wyciagnela w jego strone ramiona zerkajac znaczaco na karczmarza, co by z swiezym napitkiem pedzil.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Val dnia Czw 3:06, 10 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Venturi




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:10, 11 Gru 2009    Temat postu:

Baba! - ochydny zapluty, zafajdany i zarzygany po pachy rycerz, o licu sprosnym i oblesnym; wytoczyl sie na srodek sali...
Baba kamraciska - wycedzil wykrzywiajac w makabrycznym grymasie usta - brac na probe, panie, przetestujem... hehehe - zarechotal zacierajac swe brudne lapy piekielnik.
A teraz karczmarz, kruca dawaj chamie wina, piwa i miesiwa! Trza sie przygotowac na przyjecie baby, łehehehe... - zatrzasl sie jak w padaczce toczac sline w bezmyslnej uciesze - dawaj dziecie teraz swe obraziki, byle nagolasa! hehehe... popatrzym na twe wdzinki, hehe, kurde... baba...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Venturi dnia Pią 0:13, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kadarr




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:45, 11 Gru 2009    Temat postu:

Zza rycerza wyłoniła się zielona, duża dłoń, złapała go za bark i odepchnęła na bok.
-Z drogi zachlana mordo. A spróbuj mi jeszcze gości straszyć to jeść nie dostaniesz!
Mokrą szmatą zaczął przecierać stół oglądając się przez okno na odchodzącą kobietę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aevia




Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 2:03, 14 Gru 2009    Temat postu:

Po pewnym czasie w drzwiach ponownie ukazała się kobieta, tym razem miała z sobą łuk o mniejszych rozmiarach i jej ubiór był schludniejszy. Po wejściu od razu udała się w stronę tablicy w międzyczasie grzebiąc w torbie przypiętej do jej lewego biodra. Gdy stanęła tyłem do ludzi zebranych w pomieszczeniu nie dało się nie zauważyć iż dolna część jej ubioru jest za krótka. Nie dbając o to wygrzebała wreszcie z torby kawałek węgla i zmieniła treść swojego ogłoszenia.

Aevia
ludzki operator kija ze sznurkiem zwanego łukiem szkoły sokolego oka
nigdy nie należałam do żadnego zgrupowania


Po czym wrzuciła węgiel do torby i udała się w stronę karczmarza:
- Polej coś co wali po łbie ale da się pić długo!
Opiera łuk o ladę i czeka na zamówiony trunek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aevia dnia Pon 2:08, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kadarr




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:13, 14 Gru 2009    Temat postu:

Stojący za szynkwasem ork uśmiechnął się do dziewczyny, po jej słowach zatarł ręce i zdjął z regału zakurzoną flaszkę.
-Elmorska wiśniówka raz.
Nalał pełną szklanicę i postawił ją przed gościem.
-Na koszt firmy.
Gdy odstawiał butelkę coś wyraźnie go zaniepokoiło, nalał więc do drugiej szklanicy ciemnoczerwonego płynu, zatarł ponownie ręce i napił się.
-Na zdrówko. Aha, jedną sprawę mam. Niechaj panienka uważa na takiego rycerza jednego, co się tu kręci. Upaprany resztkami jadła chadza, a i pachnie dość nieświeżo. Lubi zniesmaczać a nawet odstraszać gości, najlepiej nie zwracać uwagi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kadarr dnia Pon 15:19, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazrim




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oren koło Gdyni

PostWysłany: Pon 16:29, 14 Gru 2009    Temat postu:

Przy stoliku razem z Val, Revianasem i Varnem siedzial Mazrim. Kielichy raz po raz uderzaly o siebie, spelnialy sie okolicznosciowe toasty. Karty raz po raz uderzaly o stol. Mazrim odchylil sie na krzesle i spojrzal w strone baru. Pokiwal glowa i rzucil w strone kompanow:
- Plecy panienki jeszcze pion trzymaja miedzy szyja, a kuprem znaczy sie mocnych ukow jeszcze nie naciagala, a i pijaca, a to grunt! Kto ma piki?! Bo ja w serca.
I rzucil karta na stol pograzajac sie w rozmowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varnem




Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa nidaleko Giran

PostWysłany: Pon 16:45, 14 Gru 2009    Temat postu:

Spojrzał na nowo przybyłą, obracając łeb gdy to Mazrim skomentował jej przybycie.
-Ha.. Ale pośladki ma ładne !
Mruknął cicho, spoglądając w swe karty, drugą łapą sięgając po któryś już kieliszek, napełniony przepięknym napojem, unosząc go w górę, coby toast wznieść, za nowe pośladki w Fortunie.
-Pijmy i grajmy, a później idźmy se coś ukatrupić !
Mruknął już trochę ciszej, spoglądając na kompanów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Venturi




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:40, 14 Gru 2009    Temat postu:

Knur w bydlecej skorze odzian w grube blachy, zaryczal z spod stolu, skonczywszy ogryzac surowy gnat, mozna przysiac - ludzki.
- Ta... Varnem, zacna dupa, panie... hyhy... poza tym dalbym se w dupe zajrzec, ze, pannico owo oko to jest jastrzebie, nie sokole! - zwrocil na siebie czesc strawy - karczmarz, mi tez trunku, tego na fioletowego, z trupa czaszka w herbie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Venturi dnia Pon 23:43, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin