Tawerna pod Nikczemną Mniszką

Lom

Zdrowie kamracie- Lom uniósł kufel w toaście.- wiadomym jest mi iż bój prowadzicie z gildiami innemi, lecz przyznać muszę iż nie wiem z kim i nie wiem dlaczego. Bardzo był bym rady gdyby ktoś zechciał mi o tym opowiedzieć. nie mniej, stan wojenny, że tak powiem, jest dla mnie jeno zachętą, gdyż jeszcze nie było mi dane w wojnie uczestniczyć a wszystkiego w życiu spróbować trzeba. Brzmi to pewnie masochistycznie albo i głupawo ale tak to jest,że mi już tu wszystko w tym świecie obmierzło do reszty. A Fortunae Fili wybrałem gdyż jest to jedna z garstki, w moim mniemaniu, porządnych gildii jakie ostały się na tym padole
aha, aby rozwiać wszelkie wątpliwości- o członkostwo jako takie ubiegam się ja, w liczbie pojedynczej rodzaju męskiego. Ja Lom, Elfi Rycerz w służbie samemu sobie jak było dotychczas. wszystkie Panienki (-DZIEWOJE!!-dobiegło chórem zza drzwi), Dziewoje, przepraszam służyć pomocą i towarzystwem będą jesli taka zajdzie potrzeba czy też ochota-tu spojrzał na twarze zebranych, aby wypatrzyć na nich, nie dajcie bogowie, jakeś skojarzenia niewłaściwe- członków-poprawił się-...i członkiń gildii.

Lom

-Jesteśmy gratis- zza drzwi wychyliła się Silme i wyszczerzywszy kły w iście paskudnym grymasie pokazała wszystkim zgromadzonym język na znak jakże ogromnego wzburzenia "dziewoi" potraktowanej jako karta przetargowa.
- Jesteśmy w pakiecie-dodała Helda
-W siedmiopaku-rzuciła Maive
Tindomerel i Iraliante skwitowały wypowiedź przyjaciela milczeniem.

Lorinel aep Lhyria

Zatrzymała się w pół kroku, po czym sięgnęła po herbatkę Val.
- Siedmiopak - parsknęła po wysłuchaniu tyrady - Siedmiopak to zestaw dobry dla naszych panów, ale niekoniecznie dla Fortuny całej. Już wiem, skąd znam Silme i już wiem, czemu nie są to wspomnienia miłe. Jeśli będzie się tak samo zachowywać tutaj - spojrzała na Loma - a widzę, że będzie, to swoim zapijaczonym głosikiem niewiele nam zaśpiewa. Resztę może pominę litościwym milczeniem - uśmiechnęła się pod nosem i rozejrzała się za Rethanielem - Tak czy siak siedmiopaki to dla mnie wspomnienia z Aniołów Śmierci, czy jak oni się tam nazywali - machnęła ręką - Jak powiedziałam wcześnie, róbcie z nimi, co chcecie, ale będę mieć tę bandę na oku. Zwłaszcza Silme, kapłankę i panią pierzastą.

Lorinel aep Lhyria

//koff
Mam takie pytanie, żeby nie było niejasności (bo już pojawiły się u nas rozbieżne opinie), gdyż nie bardzo możemy się dogadać, o co Wam/Tobie chodzi.
Czy jesteście siedmioma graczami z siedmioma postaciami, które w liczbie siedmiu osób starają się o przyjęcie?
Czy jesteś jednym graczem z siedmioma postaciami, który:
a) stara się o przyjęcie główną postacią (Lomem)?
b) stara się o przyjęcie siedmiu swoich postaci?
Dziękuję z góry za wyjaśnienie.
Lena
//

Mazrim

jak wyzej/signed Lori

Damrat

//
Odpowiedź na Wasze pytania jest tutaj:

Lom

Tak jak rzekł Damrat, jeśli wyrażać się w ten sposób, wspąpić do gildii chcę wyłącznie ja, a co do secondów, chciałem po prostu zaoferować ich pomoc w razie potrzeby. Co do wątpliwości Lorinel, jak już wcześniej mówiłem. Silme to Silme, Silme to w ogóle jest ewenement wśród ewenementów i mimo że rodzeństwem jesteśmy to, no...nieco się różnimy. Zresztą nie będziesz miała z nią wiele do czynienia. Co do odgrywania, to sam ciekaw jestem jak to wyglądać będzie, lecz myślę, że sobie poradzę.
A oto i rysunek:

[link widoczny dla zalogowanych]

Damrat

Nie przypominam sobie, żeby Lom mówił coś o dłuższej przerwie, a nawet jeśli to w robienie przerwy w czasie okresu próbnego to tak sobie. Dwa spotkania w Aden to zdecydowanie za mało. Zapraszamy ponownie jak będziesz mieć więcej czasu.

A póki co, do zobaczenia i powodzenia.