Tawerna pod Nikczemną Mniszką

Niewielki szary futrzak niczym błyskawica znalazł się przy nowoprzybyłym mrocznym. Usiadł przy nim i zaczął się wpatrywać w jego twarz swoimi bursztynowymi ślepiami dysząc przy tym lekko.

Cholera, pozytywnie zaskoczył mnie ten bladzioch. Następny!

Chyba zmienię zdanie o bladodupcach, jak źle by to nie brzmiało w mych ustach. <krzywi się> Burzycie mój światopogląd! Zachowujcie ...

- Hmm, kłamcy, zdrajcy, bez honoru - przyzwyczajaj się panicz jak chcesz tu trochę pozostać. Ale my jedynie kłamcy, zdrajcy dla innych, nie dla kompanii ni dla herszta. Zresztą on tu ma ostatnie słow ...

Mroczny stał oglądając przedstawienie.

-Hehyhe coraz ciekawiej sie robi.

Gdy Angh złażąc z gracją ze schodów wyrzucała z siebie słowa mroczny jedynie coraz szerzej się uśmiechał, pod koniec zaś ...

Drzwi karczmy otworzyły się, pojawiła się w nich niewielka, szara głowa o przenikliwych złocistych oczach. Rozejrzała się po zebranych i zobaczywszy śniadającą Val oblizała się. Po chwili skoczyła nap ...

Mroczny jedynie skinął głową i uśmiechnął się na znak zgody ze słowami kapitana.

<podrapał się po łbie siedząc w kącie>

He. Tego to ja skądś znam, ale wcześniej to miał jakąś mroczną do siebie przyklejoną czas cały...

Dlaczego to bracie z szeregów Mjolnira odszedłeś? Z ...

Mroczny znalazł się w komnacie jako pierwszy. Przeczytawszy kartkę zmarszczył brwi.

Heh, następny blady... Cóż, niech będzie.

Znalazłszy coś do pisania, swoim równym świątynnym pismem napisał:
...

-Noo, witaj witaj! Skąd ja cię znam dziadu jeden... Ah nieważne. Pasujesz tu jak ulał, same moczymordy, niehonorowi, spluwacze, słabiaki, z niedowładami i takie tam...

A tak ogólnie, niezbyt dobre ...

Do karczmy dostojnym krokiem wlazł mroczny ubrany w połyskującą... ...sukienke. Rozejrzał się po sali, podrapał po głowie, po czym podszedł i usiadł przy barze, naprzeciw niewielkiej szklanicy pełnej ...

Z piętra zszedł ubrany w eleganckie szaty mroczny, po czym usiadł obok Mazrima.

-No, no. Starzejemy się chyba bo spokoju nam się zachciewa <zaśmiał się> Ale cholera coraz więcej tych jasnych ...

To jak? Cordan, za niego się bijesz?

No dobra, stawaj!

Mroczny wstał, ściągnął zbroje i zaczął się rozgrzewać pohukując niczym bizon.

A co jeśli któryś z nas zabił twego ojca? Przeca my są największe zbóje i zdrajcy.

Przy barze siedział mroczny popijając co jakiś czas ze swojej szklanicy. Gdy przybysz wychylał trunek karczmarza, tylko się usmiechnął.

-Ciekawe ile wytrzyma jak go wezmą w obroty powiedział do si ...